Dynia, dynia, wszędzie dynia!

Pogoda znowu zaskoczyła nas negatywnie, ale nie przeszkodziła w zabawie. Za to rodzice i ich ozdoby wykonane z dyni… Wow!  Nie spodziewaliśmy się takiej inwencji twórczej i kreatywności. Przez dwa dni obchodziliśmy święto Królowej Jesieni, czyli dyni. Na jej cześć odśpiewaliśmy hymn, a następnie przemaszerowaliśmy osiedlowymi uliczkami w barwnym korowodzie. Później przyszła pora na rywalizację w dyniowych konkurencjach, a świętowanie zakończyliśmy prawdziwą ucztą. Była smaczna zupa i placki. Oczywiście dyniowe. Zobaczcie, jak świetnie się bawiliśmy.